To miłe, że rząd postanowił ufundować tysiące laptopów dla uczniów. Wielu osobom wydaje się, że “coś dostaną” – mimo, że rząd nie posiada własnych pieniędzy – to tylko transfer gotówki od narodu, który się na to państwo składa. To pierwszy sygnał do przyjrzenia się bliżej temu projektowi. Na ile to kiełbasa wyborcza – dziwnym trafem laptopy pojawiają się w roku wyborów – a na ile chęć… sprawowania władzy absolutnej nad obywatelami (i to tymi najmłodszymi!)? Bo pieniądze na sprzęt się znalazły, tylko nie do końca na odpowiedni poziom zabezpieczeń. I wszystko wskazuje na to, że korzystając z rządowych laptopów, oddasz im prywatność i bezpieczeństwo swoich dzieci. Jak to możliwe? Tego dowiesz się z naszego artykułu.
Zasady przyznawania laptopów (w skrócie)
Od dłuższego czasu wiadomo, że rok szkolny 2023/2024 będzie pierwszym, w którym uczniowie IV klas szkół podstawowych otrzymają rządowy prezent – nowe laptopy do nauki i zabawy (czyli też użytku prywatnego). Dostaną je zarówno uczniowie szkół publicznych, jak i placówek niepublicznych. Okazuje się, że na wsparcie mogą liczyć także nauczyciele szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Kilka dni temu opublikowano ustawę regulującą przepisy w tej sprawie, która wejdzie w życie już 3 sierpnia. Na jakich warunkach wsparcie będzie przyznawanie i o czym musisz pamiętać, jako rodzic?
Wszystkie zasady opisuje wspomniana wyżej ustawa, a dokładniej: ustawa z dnia 7 lipca 2023 r. o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli opublikowana 18 lipca 2023 w Dzienniku Ustaw. Spokojnie – nie musisz tam zaglądać – zrobiliśmy to za Ciebie i najważniejsze co musisz wiedzieć jako rodzic to:
- laptop należy się każdemu uczniowi klasy IV szkoły podstawowej (w tym także uczniom publicznych i niepublicznych szkół artystycznych realizujących kształcenie ogólne, uczących się w klasach odpowiadających klasie IV szkoły podstawowej),
- program jest długoterminowy, a to oznacza, że co roku, kolejni czwartoklasiści otrzymają komputery,
- laptop można otrzymać tylko raz,
- sprzęt na drodze umowy ze szkołą (organem prowadzącym) otrzymuje rodzic lub opiekun prawny czwartoklasisty – staje się on właścicielem formalnym (ważne! rodzic/opiekun może odmówić przyjęcia urządzenia na własność, w takim przypadku laptop zostaje przekazany w drodze użyczenia od organu prowadzącego szkołę),
- laptopa nie można użyczać, ani sprzedać przez okres 5 lat,
- jeśli dziecko otrzymało już laptop z innego rządowego programu, jego opiekunowie prawni muszą podjąć decyzję – czy zwracają tamten laptop i przystępują do obecnego programu, czy pozostają przy sprzęcie i rezygnują z odbioru kolejnego urządzenia,
- jeżeli dziecko zmieni szkołę, w przypadku umowy użyczenia musi sprzęt zwrócić, jeśli była to umowa przejęcia na własność – urządzenie pozostaje do jego dyspozycji.
To najważniejsze informacje płynące z ustawy – o których zdecydowanie warto pamiętać. Istotną wiadomością jest też termin dostarczenia urządzeń. W tym roku wyjątkowo nowe laptopy mają trafić w ręce najmłodszych do 31 grudnia. Od przyszłego roku szkolnego graniczną datą dostarczenia urządzeń ma być 30 września.
![](https://www.blog.omegasoft.pl/wp-content/uploads/2023/07/darmowe-laptopy-dla-dzieci.jpg)
Zastanawiający jest fakt, że dla nauczycieli przewidziano bon opiewający na kwotę 2500 zł. Mogą go wykorzystać na zakup dowolnego laptopa lub laptopa przeglądarkowego – więc dlaczego rodzice nie mogą sprawić dziecku urządzenia, które ich zdaniem będzie najlepsze? Czemu nauczycieli nie obowiązują wymagania sprzętowe? W dalszej części artykułu wskażemy, jakie funkcje muszą być ustawione na urządzeniach przeznaczonych dla czwartoklasistów i czemu – według nas – to mocno kontrowersyjne.
Jedynym punktem wspólnym między laptopami dla uczniów i nauczycieli to ograniczenie co do zbycia i użyczenia – nie można dokonać żadnej z tych czynności przez okres 5 lat od momentu otrzymania/zakupu urządzenia. Ponadto sprzęt nie może być używany ani poleasingowy. Nauczyciel może też kupić droższy laptop – wtedy z własnej kieszeni musi dopłacić różnicę. Idąc w drugą stronę – zakup tańszego laptopa nie uprawnia do uzyskania różnicy w cenie w formie gotówki. Jeżeli urządzenie będzie tańsze, reszta z zakupu przepada. Rodzice uczniów nie mają takiego wyboru.
Ale co z bezpieczeństwem?
Darmowe laptopy dla uczniów to świetna wiadomość i jesteśmy ogromnymi zwolennikami tego pomysłu. Nie bylibyśmy jednak sobą, gdyby nie pewna – wspomniana już wyżej – wątpliwość. Według informacji przetargowych, jakie zawiera Specyfikacja Warunków Zamówienia, obszar zabezpieczeń ma objąć:
z późniejszą poprawką:
oraz szczegółowymi informacjami dotyczącymi systemu operacyjnego, który ma posiadać:
Co oznacza tyle, że system operacyjny ma spełniać podstawowe wymagania bezpieczeństwa. Z największym prawdopodobieństwem będzie to po prostu wbudowane w niego narzędzie Windows Defender. O tym, dlaczego z jednej strony warto je mieć i czemu – mimo wszystko – może być niewystarczającym rozwiązaniem, dowiesz się czytając artykuł “Co zamiast Windows Defender?”.
Wątpliwość budzą też zapisy o konieczności utrzymania zdalnego dostępu do komputera na poziomie administracyjnym – co nie jest dla nas jednak do końca jasne. Kto będzie nimi zarządzał? W jakim celu? Czy dostęp do systemu w jakiś sposób będzie ograniczony? Tego pewnie dowiemy się z czasem. Teraz musisz pamiętać, że z komputera korzystać będzie głównie Twoje dziecko i to w Twoim interesie jest zapewnić mu bezpieczne i komfortowe warunki pracy z tym urządzeniem. A co może grozić dzieciom w sieci?
![](https://www.blog.omegasoft.pl/wp-content/uploads/2023/07/zagrozenia-online-1024x592.png)
Dlaczego warto dodatkowo zabezpieczyć laptop dziecka?
Rządowe laptopy docelowo mają wspomagać rozwój dziecka i uczyć go życia z powszechną technologią – co szczególnie ważne w rodzinach, które nie mogą sobie pozwolić na zakup nowego sprzętu. Udział ministerstwa sprowadza się w tym przypadku jedynie do zapewnienia działającego sprzętu – i trzeba o tym pamiętać. To, w jaki sposób z komputera w domu będzie korzystać dziecko pozostaje pod kontrolą rodziców.
Z badań pt.: “Problematyczne używanie internetu przez młodzież” autorstwa Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę przeprowadzonych w 2019 roku na grupie 12 – 17 latków jasno wynika, że:
- Ponad 23% młodzieży ma problemy bezpośrednio związane z użytkowaniem internetu (od uzależnienia, po konflikty, hejt itp.).
- Problematyczne korzystanie z internetu często ma związek z użytkowaniem mediów społecznościowych, jak i udziałem w grach hazardowych online.
- Ponad 54% badanych miało kontakt z niebezpiecznymi treściami w internecie, tj: prawie co trzecie dziecko widziało w sieci sceny okrucieństwa i przemocy, a co czwarte – treści związane z samookaleczaniem się, pornografią, seksem oraz zachęcające do obrażania innych lub dyskryminujące.
- Nielimitowane korzystanie z internetu może prowadzić do wykluczeń społecznych prowadzących do obniżenia poczucia własnej wartości, a co za tym idzie – samookaleczeń, zachowań autoagresywnych i pogłębiania depresji. Świadczy o tym także fakt wyszukiwania przez te dzieci treści związanych z samobójstwem.
- Ponad połowa badanych przyznaje, że kontaktuje się przez Internet z osobami, których wcześniej nigdy nie widziała na żywo. Część z nich przyznaje, że wybrało się na spotkanie z osobą poznaną w sieci.
To brzmi strasznie, jednak całkowity brak kontroli nad tym, co dziecko przegląda w sieci, może niestety prowadzić do opłakanych skutków. Dzieci są tylko dziećmi, a internet jest dla nich szczególnie bezlitosny i kuszący. Po co płacić za grę, skoro można ją ściągnąć (niekoniecznie z legalnych źródeł)? Po co pytać starszych o ważne kwestie, skoro odpowiedź można znaleźć w internecie? Po co wychodzić z domu, skoro ze znajomymi można porozmawiać online?
Nie wspominamy już o wielu internetowych prowokacjach tzw. “challenge”, zachęcających m.in. do nagrywania niebezpiecznych zachowań – dla zabawy. Dzieci często nie zdają sobie sprawy z zagrożeń – szukając akceptacji są w stanie robić rzeczy, które dorosłym nawet nie przychodzą do głowy. Więcej o tym w jaki sposób możesz wpłynąć na bezpieczeństwo Twojego dziecka w sieci znajdziesz w artykule “Kontrola rodzicielska w internecie”, w którym opisaliśmy najnowsze sposoby “czuwania” nad internetową aktywnością najmłodszych.
Jak zadbać o bezpieczeństwo?
Dobrym przykładem programu, który pomoże zabezpieczyć laptop dziecka, jest Norton 360. Ten popularny (nie bez powodu) antywirus, zagwarantuje Twojemu dziecku możliwość bezpiecznej nauki i korzystania z rozrywki w Internecie. Za pomocą funkcji Norton Parental Control szybko i łatwo sprawdzisz oglądane filmy, odwiedzane strony, hasła wpisywane do wyszukiwarki, jak i pobrane przez pociechę aplikacje. Nie będziesz musiał martwić się o treści jakie Twoje dziecko przegląda w sieci – antywirus będzie je filtrował za Ciebie. Program antywirusowy Norton 360 działa nie tylko na laptopach, ale i na smartfonach. Z nim bez problemu także zlokalizujesz swoje dziecko – to wszystko za pomocą funkcji monitorowania GPS.
Rozwiązania Norton, takie jak Norton 360 Standard, Norton 360 Deluxe, Norton 360 Premium i Norton 360 Platinum są kompatybilne z laptopami, które zostają przekazywane uczniom przez rząd. Są to modele:
- Acer TravelMate P2 TMP214-54
- Acer TravelMate P2 TMP215-54
- ASUS ExpertBook B1502CBA
- Dell Latitude 3540
- HP ProBook 440 G9
- Lenovo V15 G3 IAP
Oprócz technicznego zabezpieczenia sprzętu, postaraj się prowadzić z dzieckiem otwarty dialog na temat zagrożeń. Twoje wsparcie, jak również rówieśników i nauczycieli może być najlepszą i bezcenną lekcją dla młodego człowieka. Każdy rodzic chce, by jego dziecko było jak najbardziej samodzielne, ale by umożliwić mu “zdrową” samodzielność, trzeba poświęcić mu nieco więcej uwagi i zainteresowania, niż mogłoby się wydawać. Warto też wspierać je w hobby niezwiązanych z internetem – uzależnić się od sieci jest bardzo łatwo, wyjść z tego – już nie.
Ukończyłam studia z ekonomii menedżerskiej, finansów przedsiębiorstw i zarządzania sprzedażą. Pracowałam w jednej z 5 największych korporacji w Polsce, po czym w 2015 roku zdecydowałam się przebranżowić na copywriting. Od 2018 roku specjalizuję się w tworzeniu treści z obszaru IT i cyberbezpieczeństwa, stale podnosząc swoje kwalifikacje poprzez różne kursy i szkolenia. Poza pracą interesuję się rozwojem osobistym, czytaniem literatury branżowej, grą na gitarze oraz tańcem z ogniem.